Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2015

Cosięcosięstao? Bomba!

Obraz
No właśnie - co się stało? Cześć! Żyję. Wbrew uroczemu tytułowi - nikt nie podłożył Nam bomby pod dom, nikt Nas nie zabił. Nie stałam się ofiarą przemocy w rodzinie, czy w pracy, choć kilka razy dostałam pankejkiem tu, czy tam. Moim standardowym wytłumaczeniem będą dwa wytłumaczenia (super). 1. Uwaga, jak zwykle - nie miałam kompletnie czasu. Jasne, doba ma przecież tyle i tyle. To nad wyraz miło, że Twoja doba ma aż 24 godziny, w moim subiektywnym odczuciu moja własna doba ma jakieś 10 godzin, przy czym 8 godzin spędzam w pracy. 2. Miałam jakiś kryzys twórczy. Jakieś to u mnie powszechne. Spędziłam ostatnie pół roku na kryzysie fotograficznym,  by teraz, otoczona szarością dnia codziennego, poddała się mdłym porankom, wstawaniu o KOSZMARNEJ piątej zero pięć i cholernej, wszechobecnej ciemności o tej porze. Przyznam, że dopiero konkurs pisarski wzbudził we mnie ten jakże znany zew każący mi pisać, zatem napisałam jakieś pierdy na ten konkurs, które w dodatku idiotycznie nazw...