O tym, dlaczego warto gadać.
Cześć! Choć w folderach zalega mnóstwo zdjęć, które koniecznie muszą ujrzeć światło dzienne, muszę tu napisać o czymś ważnym. Dlaczego? Mam przemożną ochotę. Na szczęście wszystko, co tu robię, mogę robić wedle własnych zasad, a w głowie piętrzy się tyle myśli, że muszą wyprzedzić rewelacje związane z nowo odwiedzonymi miejscami. Drogie Dzieci. Dziś zajmiemy się zagadnieniem, dlaczego warto gadać. Bo wiecie, naprawdę warto. Jakie to przykre, że w szkołach wolą uczyć nas trygonometrii, aniżeli umiejętności interpersonalnych. Potraficie zliczyć, ile dostaliście uwag prosto do dzienniczka za gadanie na lekcjach? Zawsze wolałam gadać, niż przysypiać na lekcjach. Sprawdziany? Oceny? Jakoś się prześlizgiwałam. W młodszych latach wolałam trzymać się z ludźmi, niż siedzieć w książkach. To zmieniło się w liceum. W klasie mieliśmy, o ile dobrze pamiętam, 28 bab. I tak trzy lata. Założę się, że gdybyśmy miały przeżyć ze sobą kolejny rok, jak w technikum, byłyby ofiary śmi...